Dobry film dla inteligentnych ludzi.
Polecam.
Pozdrawiam :-)
- Indianka :-)
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Dobry film dla inteligentnych ludzi.
Polecam.
Pozdrawiam :-)
- Indianka :-)
Kamil i Adam rano poruszają się jak leniwce. Co ruch wykonają, to zastygają w bezruchu na długie kwadranse. Kamil do tego pyszczy. Małpujący Adam czasem tez coś tam szemra. Indianka w obliczu lenistwa Kamyka i jego pyszczenia wpada w gniew. Grzmi na Kamyka niczym ksiądz na ambonie. Niewiele to pomaga. Dopiero groźba wykopania trutnia z rancha daje chwilowe rezultaty... :))) Po codziennej walce z lenistwem chłopaków sa jakieś rezultaty ich działań. Nic spektakularnego, ale zawsze coś. Zwierzęta napojone i nakarmione. Drewno pod dom przytargane. W domu z grubsza ogarnięte. Podłogi zamiecione i umyte. W stajni stanął nowy slup-podpora stropu. Bela slomy przetoczona pod stajnie. Koniom pościelone na bogato. Kurom takoż. Kury rozniosły się. Dały dziś 8 jaj. Indianka sprzątnęła ze stołu i umyła go starannie. Pozmywała naczynia. Wypłukała, wyparzyła i wysuszyła. Ugotowała dobry obiad. Nakryła ładnie do stołu. Kamyk uciął pila spalinowa z kłody plastry i słupki drewna. Ustawiła je na stole jako podkładkę pod garnek ziemniaków i imbryk z kawa zbożową oraz jako postument pod lampę naftowa. Umyla dokładnie biały kaloryfer-wieszak i zawiesiła sobie na nim świeże ciuszki na jutro. W piecu huczy. W domu gorąco. Indianka namoczyla pranie w dwóch wiadrach. Gdy wypierze i je wypłucze - szybko ciuszki wyschną na sznurku nad piecem. Kamyk utarl kogel-mogel i pojednawczo poczęstował Indianke. :) Ale tuz przed snem nie omieszkał wypomnieć hosta :)))) Indianka
Niestety rozprawa sie nie odbyla. Zawalila ja jedna z policjantek, ktora na rozprawe sie nie stawila. Z powodu nieobecnosci policjantki sedzia odroczyla sprawe. Indianka chora na zapalenie pluc zrobila 120 km stopem na darmo. Zmarnowala czas. Do policjantki wezwanie poprzez komende w Gizycku wyslano dawno temu, bo okolo 2 miesiecy temu.
Indianka nie wierzy, ze policjantka nie wiedziala o terminie rozprawy, chociazby z tego wzgledu, ze jej wspolpracownica wiedziala i na rozprawie byla.
Nie wierzy, ze komenda nie umiala skutecznie doreczyc policjantce wezwania.
Tym bardziej, ze komenda umiala dostarczyc wezwanie Indiance, wczesniej, gdy chodzilo o przymusowe badanie psychiatryczne.
Dzielnicowy nie zastawszy wtedy Indianki w domku, znalazl ja w internet cafe i ostentacyjnie wreczyl jej owo wezwanie ku uciesze Krychy, ktora potem komentowala przy dzieciach "policja pania szuka". :-) :-) :-)
Policja Indianki nie szuka. Indianka nigdy nie byla karana i nie widnieje w rejestrze skazanych. Co wiecej, nie ma zamiaru sie tam znalezc.
W zwiazku z tym, ze rozprawa sie nie odbyla, Indianka akta sprawdzila szukajac sposobu, jak sie dobrac do dupy policjantkom, ktore ja bolesnie poturbowaly 26 kwietnia 2013 roku.
Zlozyla wniosek o doprowadzenie tej nieobecnej pod przymusem.
W koncu policjantka to nie swieta, nietykalna krowa.
Skoro sie nie stawia na rozprawe, to trzeba ja na nia przywlec :-) :-) :-) Najlepiej w kajdankach. :-) :-) :-)
Dzieki Bogu nie jest sama. Chlopaki grzeja chalupe i gotuja pozywne obiady. Ona caly dzien zakopana pod koldrami, albo chwilami grzeje plecy przy piecu i wdycha gorace powietrze z nad pieca. Je na dopych, by miec sile zwalczyc chorobe, ale glodu ni apetytu nie czuje. Nie czuje tez smaku potraw ktore je.
Kamil zrobil smaczny syrop z cebuli. Ona go pije.
W nocy on pilnuje, aby sie nie zadlawila podczas ataku kaszlu lub nadmiernego obrzeku gardla.
Moze powinna zglosic sie do szpitala? Dawno tak frontalnie nie byla zaatakowana przez chorobsko i tak slabiutka...
No, ale w domu jest cieplo i jest u siebie... I ma dobra opieke :-)
No i ma wglad w to co sie dzieje ze zwierzetami...
Chlopaki dbaja i relacje zdaja co i jak. :-)