Zniecierpliwiona brakiem dostatecznej ilości energii do uruchomienia pastucha elektrycznego, Indianka zdobyła się na wysiłek techniczny i naprawiła drugi regulator oraz zmontowała drugi mini zestaw solarny typu wyspowego.
Zatem ma już dwie elektryczne wysepki w domu. Wschodnią i zachodnią. Marzy się jej też wysepka południowa.
Nowa wysepka wymaga dopracowania, bo akumulator strzelił taką iskrą, że aż się Indianka zlękła. Klema się obluzowała i prawdopodobnie to ona wywołała iskrzenie. Trzeba ją mocniej zacisnąć na kablu. To już jutro. Indianka ciekawa ile zbierze energii z obu wysepek. Może da radę lampę garażową naładować?
Indianka marzy o niezależności energetycznej.