To uczucie, gdy zanurzasz twe zęby w PRAWDZIWYM MIĘSIE...
Smak prawdziwego mięsa... Mmmmm... Mmmmmmm...
Bezcenne :-) :-) :-) Cudo! Jaka rozkosz podniebienia! :-)
Indianka przyrządziła sobie gulasz z piersi naturalnie karmionego, na otwartych przestrzeniach jej zielonych łąk wybieganego indyka...
Fantastyczna sprawa! Cudowny smak wartościowego, czystego mięsa... Coś pięknego! Od dziś Indianka je tylko swoje mięso. I basta!
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia tradycyjna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuchnia tradycyjna. Pokaż wszystkie posty
sobota, 14 listopada 2015
czwartek, 17 stycznia 2013
Kutia
Na jutro Indianka zaplanowała sobie zrobić kutię. To będzie jej pierwsza kutia. Indianka jest podekscytowana, bo to będzie jej pierwsza, prawdziwie słowiańska potrawa :) Sięganie do korzeni ma w sobie coś z magii :)
Znalazła poniższy przepis tu: http://www.przepisy.net/kutia-przepis-na-kutie/
Składniki:
- 1 szkl. maku
- 1 szkl. ziaren pszenicy (można ją zastąpić pęczakiem)
- 1 szkl. miodu
- 10 dag posiekanych orzechów włoskich
- 10 dag posiekanych migdałów bez skórki
- 5 dag daktyli
- 5 dag fig
- kandyzowana skórka pomarańczowa
- 2 szkl. mleka
- 2-3 łyżki sparzonych rodzynek
Przygotowanie:
Pszenicę zalewamy na 24 godziny zimną wodą. Po tym czasie zlewamy wodę, a pszenicę płuczemy. Znów zalewamy czystą wodą i gotujemy do miękkości (ok. 40 min.). Cedzimy na sitku. Co jakiś czas należy pamiętać, aby widelcem lekko wymieszać ziarna (by się nie skleiły).
Mak płuczemy czystą wodą na sitku o małych oczkach, a następnie zalewamy 2 szklankami wrzącego mleka. Gotujemy ok. 10-15 min. Po tym czasie mak należy przepuścić przez maszynkę 2-3 razy lub utrzeć w makutrze. Można też użyć gotowej masy makowej (Ma mniej bakalii, dlatego należy ją o nie wzbogacić.)
Miód należy rozpuścić z odrobiną wody, dodać do niego zmielony mak, sparzone rodzynki, bakalie oraz skórkę z pomarańczy. Mieszać makową-bakaliową masę z pszenicą. Dekorujemy łamańcami (przepis niżej). Podajemy schłodzone (odstawiamy do lodówki przynajmniej na 2 godz. przed podaniem).
Drugi przepis na kutię:
KUTIA - składniki
- 20 dag łuskanej pszenicy,
- 20 dag maku,
- 200 ml miodu,
- po 10 dag migdałów, orzechów włoskich i rodzynków,
- 4 suszone figi,
- 4 daktyle,
- 1/2 laski startej wanilii,
- starta skórka z 1 cytryny,
- 50 ml rumu lub brandy,
- migdały do przybrania.
- 20 dag maku,
- 200 ml miodu,
- po 10 dag migdałów, orzechów włoskich i rodzynków,
- 4 suszone figi,
- 4 daktyle,
- 1/2 laski startej wanilii,
- starta skórka z 1 cytryny,
- 50 ml rumu lub brandy,
- migdały do przybrania.
KUTIA - sposób przygotowania
Pszenicę dokładnie płuczemy, moczymy w zimnej wodzie ok. 3 godziny, odcedzamy i zalewamy wrzątkiem. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu aż będzie miękka (ok. 3 godz.).
Mak płuczemy, zalewamy wrzątkiem i gotujemy na małym ogniu ok. 15 minut. Osączamy i trzykrotnie mielimy.
Rodzynki moczymy w rumie, resztę bakalii kroimy w paseczki. Pszenicę łączymy z makiem, miodem, dodajemy startą skórkę cytryny, wanilię i bakalie.
Jeszcze raz mieszamy i odstawiamy do lodówki na ok. 4 godz.
źródło przepisu:
http://www.se.pl/kobieta/przepisy-na-dania-wigilijne/boze-narodzenie-2012-kutia-przepis-jak-zrobic-tradycyjna-kutie-wigilijna_164544.html
http://www.se.pl/kobieta/przepisy-na-dania-wigilijne/boze-narodzenie-2012-kutia-przepis-jak-zrobic-tradycyjna-kutie-wigilijna_164544.html
Odnośnie chleba wyjaśnił Indiance, że Włosi nie mogą żyć bez chleba.
"Włosi, także Francuzi i Hiszpanie - my wszyscy nie możemy żyć bez chleba" - zakomunikował Indiance, tym razem bez focha na twarzy. Tym razem miał nawet pogodnego promieńca na twarzy.
"Wiesz, my kosmici z Polski - my też bez chleba nie możemy żyć." - uświadomiła obcokrajowca Indianka.
"Na ogół jemy chleb rano na śniadanie i wieczorem na kolację. A wy, Włosi?" - zapytała.
"My Włosi jemy chleb tylko rano." - odrzekł Włoch.
Subskrybuj:
Posty (Atom)