Zupełnie inna atmosfera panuje tutaj. Spokój, kultura. Bibliotekę prowadzi pani Beata, doświadczona bibliotekarka po studiach wyższych. Kobieta mądra, o wysokiej kulturze osobistej, przyjazna. Ma dobry, edukacyjno-wychowawczy wpływ na przychodzące tam dzieci. "Jaki pan, taki kram."
Indianka wpadła tam na dwie godzinki wczoraj, tj. w piątek.
Miejscowe dzieci miłe, kulturalne, nauczone odpowiadać na "dzień dobry".
Żadnych wulgarnych piosenek nie puszczają z komputerów na pełny regulator, tak jak to się dzieje w świetlicy w Sokółkach. Po prostu pani Beata im na to nie pozwala, gdyż dba o ład i harmonię w bibliotece. Dba o porządek i spokój.
Miejscowe dzieci miłe, kulturalne, nauczone odpowiadać na "dzień dobry".
Żadnych wulgarnych piosenek nie puszczają z komputerów na pełny regulator, tak jak to się dzieje w świetlicy w Sokółkach. Po prostu pani Beata im na to nie pozwala, gdyż dba o ład i harmonię w bibliotece. Dba o porządek i spokój.
Szkoda, że tak daleko do tych Kowal. W dodatku Indianki rower się psuje. Nie może tam częściej przyjeżdżać. Jest skazana na korzystanie z nieprawidłowo i wręcz karygodnie prowadzonej świetlicy w Sokółkach. :(