niedziela, 1 listopada 2015

W malinowym chruśniaku

Malinowy chrust
Liście malin
Sonia vel Saba i Czarunia vel Perła
Indianka była dziś w malinowym chruśniaku celem pozyskania surowca na eko herbatkę :)

Dziś zaparzy zielone malinowe liście, a potem już będzie przerabiać chrust :)
Ciekawe, jak smakuje herbata z chrustu malinowego?
Szczeniaki, kozy i kociaki towarzyszyły Indiance w wyprawie po zdrową, polską herbatę :)

Wolność polega na tym, że wolny człowiek robi to co chce i kiedy chce.
Dziś było Święto Zmarłych, ale Indianka jest setki kilometrów od swoich bliskich zmarłych więc dzień ten spędziła pożytecznie na swej farmie.
Ś.P. Babcię ma zawsze w sercu i pamięci niezależnie od pory roku i dnia.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!