sobota, 3 stycznia 2015

Koszmar Kamyka

Tuz przed uprowadzeniem Kamyka z domu Indianki mial on przerazajace koszmary senne. Snilo mu sie, ze w nocy rzucil sie na niego zombi i go dusil oraz probowal wyrzucic z lozka.
Zombiak byl bardzo realny. Uderzal Kamyka i Kamyk te razy czul.
Zaczal sie bronic. Walil piesciami w zombiaka, by go z siebie zrzucic.
Pokonal zombiaka. Zwalil go z siebie walac w jego gebe z calej sily. Gdy przyswiecil sobie latarka, zobaczyl zmasakrowana gebe zlego.
To nie byla twarz zywego czlowieka. To byla odrazajaca, rozpadajaca sie sina trupia geba. Tkanka odchodzila od kosci. Ohyda.

Nie wiadomo, kim byl ten potwor. Czy to zazdrosny duch domu Indianki, czy to wizualizacja zlej energii jakiejs zionacej zlem i wsciekloscia osoby z Ketrzyna? Okropne to bylo. Kamyk obudzil sie zlany potem.

Dzien pozniej Kamyk zostal uprowadzony przez wyslannikow Matrixa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!