sobota, 22 listopada 2014

Goracy prysznic


Indianka z luboscia wziela goracy prysznic i umyla wlosy...
Po calym dniu podrozy stopem - goraca, relaksujaca kapiel byla zbawienna... :) Zrobila stopem okolo 200km w jedna strone. Ale warto bylo :)

Indianka

5 komentarzy:

  1. Ta twoja radosc z mozliwosci korzystania ze zdobyczy cywilizacji jest rozczulajaca!Prysznic...tak,to trzeba opisac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przeceniam waszej cywilizacji i jej zdobyczy.
      Obozy koncentacyjne tez sa "zdobycza" cywilizacji, a nie wzbudzaja mego zachwytu... :-)
      Ludzie korzystali z lepszych lazni juz tysiace lat temu i nie byly to prysznice :-)
      Prysznic to taki tani wynalazek naszych czasow stworzony dla minimalizacji kosztow kapieli i szybkosci mycia sie zaganianych w pracy roboli czy niewolnikow korporacji i firm ktorzy musza byc dyspozycyjni i na kazde skinienie "panow". :-)

      Usuń
    2. To ty chyba z dziczy wylazłeś, albo jeszcze nawet nie wylazłeś, jeśli od nikogo nie usłyszałeś wcześniej, że wziął fajny prysznic.
      Czy coś jeszcze potrafisz poza przgadywaniem?

      Usuń
  2. brawo czerwonoskora Lady! Niniejszym otwieram funclub Indianki i jej calego rancha!

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!