środa, 15 października 2014

Wycieczka do Wegorzewa :)))

   


Indianka na dlugo zapamieta te wczorajsza wycieczke wbrew swojej woli.
Nie lubi byc do niczego zmuszana wbrew sobie. Prawo jest kulawe ze dopuszcza takie rzeczy. Jednak ci ludzie obeszli sie z Indianka po ludzku i bardzo kulturalnie, wiec nie bylo to traumatyczne przezycie.

Na szczescie nie bylo to koszmarne przezycie jakim byl brutalny napad na nia w Bystrym. Badanie nie bylo drastyczne, a przyjemne. Nie byla katowana, ani nie zostala uwieziona czego sie obawiala. Wszystko poszlo sprawnie i bezbolesnie.

Takze powrot z oddalonego o 80km Wegorzewa byl spoko. Pogawedki z kierowcami bardzo sympatyczne i ciekawe. Spotkala tez znajomego hotelarza ktorego kilka lat nie widziala.

Jechala kolejno z konserwatorem kopiarek, budowlancem, wikarym, "pruszkowskim mafiozo", geodeta, hotelarzem.
Wszyscy byli bardzo mili, a "mafiozo" za 1 grosz podwiozl Indianke 5km dalej niz jechal ;)))

Na fotkach: szpital w Wegorzewie, plebania w Wydminach, jezioro w Dunajku.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!