środa, 1 października 2014

Pomaranczowy wschod


Za oknem piekny, pomaranczowy wschod. 
Indianka mysli jak owocnie zagospodarowac ten dzien ktory wlasnie sie przed nia otwiera.
Najpierw konie zlapie i uwiaze a potem sprowadzi weterynarza aby je zaszczepil przeciwko grypie i tezcowi.
Trzeba tez kupic odrobaczenie dla owiec i koz.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!