Na dworze pojaśniało. Słońca dziś nie widać, ale dzień wstaje jak co dnia.
Indianka już zjadła płatki owsiane z mlekiem kozim i pokrojonym w plasterki bananem.
Teraz zastanawia się jak zacząć swój dzień. Jak go sensownie rozplanować? W zasadzie już ma ramówkę.
Najpierw podziała na gospodarstwie, a potem pójdzie popracować w PIAPie. Musi też kupić podpaski, bo ją krew zalewa.
Przydałaby się Indiance tablica do kredy. Kredę już ma. Na takiej tablicy można szybko i zamaszyście rozplanować sobie dzień, tydzień czy miesiąc zakreślając najważniejsze wytyczne. Póki co napisze na malinowej szafie.
Indianka ma wiele spraw na głowie i jest o czym myśleć i pamiętać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!